Ach, jak ja dawno nie pisałam! Sama nie wiem czy zwyczajnie mi się nie chciało czy dopadł mnie leń. Zabrałam dziś Vivuu na długi spacer wraz z Weroniką. Było zabawnie, a Vivat był wniebowzięty. Na całe szczęście temperatura spada maksymalnie do -4 stopni, więc jeszcze nie marznę pstrykając zdjęcia. Vivat oczywiście musi jeść śnieg i zaciesza się przy tym, jak nigdy. :D Wraca cały w lodowych kulkach, które zdejmuję po każdym spacerze ponad godzinę. Nie wiem, jak damy sobie radę przy roku szkolnym.
Gdyby nie Lula Vivat nie padłby w domu. Standardowo pobiegali półgodziny i rozeszliśmy się w swoje strony. Od zawsze marzyłam, żeby mój pies biegał z innymi psami po zaspach śniegu, a do domu wracał cały biały - moje małe i dziwne marzenie spełnione. :D
W sobotę w przyszłym tygodniu planuję wyjazd do babci na ferie. Vivat w końcu się wyszaleje. Z pewnością zrobię zdjęcia, które wrzucę później na bloga. Wszystkim, którzy mają teraz ferie - białych, mroźnych i szczęśliwych ferii!
haha rozbawiło mnie zdjęcie pod tytułem "W razie wątpliwości - to mój pies" na początku myślałam że to jakaś skala xdd. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Podpisywanie zdjęć nikomu nie zaszkodziło =)
UsuńTa fotka, z podpisem "W razie wątpliwości - to mój pies" też mnie rozbawiła , hehe.
OdpowiedzUsuńŚliczne fotki, pozdrawiam, dodaję bloga do polecanych :D
Dzięki, ale nie pokazało mi się, że dodałaś do Obserwatorów.
UsuńSuper zdjęcia ;) U mnie też pełno śniegu, tylko u cb jest zimniej .
OdpowiedzUsuń:)
Dzięki
UsuńZdjecia prześliczne... to zdjęcie "w razie wątpliwości to mój pies" to ja myślałam ze to jakieś ubranie czarne haha ...dobre
OdpowiedzUsuńWidzisz, dobrze, że podpisałam =)
UsuńU mnie nie chce się pisać komentarzy... Nie wiem co się z kompem dzieje. No moja korz tez tak wygląda po spacerku heh he
Usuńśliczne zdj!!Czym je robisz??
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas:http://male-serduszko.blogspot.com/
Ale poobklejana śniegiem :) Wygląda jak potwór a nie pies :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Heh,notka bardzo zabawna,twój cocker spanielek jest śliczny,Jego imię jest pomysłowe jak i również rzadkie(nigdy nie spotkałam psa z imieniem Vivat).
OdpowiedzUsuń