Nie od dziś wiemy jakim uczuciem obdarzamy nasze psy. Kupujemy im rozmaite rzeczy, rozpieszczamy. Często jednak, zapominamy o chyba najważniejszym aspekcie egzystencji z psem - odpowiednim żywieniu. Mimo, że kochamy naszych pupili, trujemy je podając im złej jakości karmy. Podstawą w prawidłowym żywieniu jest mięso (najlepiej surowe) lub kości wieprzowe i wołowe. Niebezpieczne są kości
drobiowe, ponieważ podczas gryzienia łamią się na małe, ostre kawałki,
które mogą stanowić uszkodzenie przewodu pokarmowego. Jeśli chcemy
utrzymać psa w dobrej kondycji, należy pamiętać o tym, aby nie dawać mu
resztek ze stołu oraz karmić go najlepszą dietą.
W psiej diecie, należy szczególnie uważać na bakłażan, zieloną paprykę, awokado, cebulę, czarny bez (surowy), karambolę, pigwę, winogron, rodzynki i czekoladę, a także resztek ze stołu - pies nie jest śmietnikiem!
Sucha karma jest najłatwiejszym sposobem żywienia psa, należy pamiętać jednak o jej prawidłowym wyborze. Marketówki są nieodpowiednim sposobem żywienia przede wszystkim ze względu na konserwanty jak BHT i BHA, są rakotwórcze, posiadają ulepszacze smaku, nie mają zbyt wiele mięsa, które psom jest potrzebne, zawierają dużą ilość zbóż (powoduje szybsze tycie) oraz często występują biegunki, a szata i skóra nie są w najlepszym stanie.
Przy wyborze karmy, powinniśmy patrzeć przede wszystkim na skład, jednocześnie zaspakajając potrzeby (aktywność, otyłość, wrażliwy przewód pokarmowy, suka ciężarna czy karmiąca) oraz od wieku (puppy, junior, adult, senior). Karma z odpowiednio zbilansowanym składem, to karma nie posiadająca zbóż (lub bardzo małą ilość, ewentualnie brązowy ryż), dużo mięsa (minimalnie 30%), warzywa oraz owoce. Więcej informacji znajdziecie na tej stronie internetowej.
Karmy o lepszej jakości (zarówno mokre jak i suche) to karmy: Acana, Animonda, Applaws, Arion, Bosh, Brit, Josera, Orijen, Purina Pro Plan, White Wolf, Taste of the Wild, ZiwiPeak.
W psiej diecie, należy szczególnie uważać na bakłażan, zieloną paprykę, awokado, cebulę, czarny bez (surowy), karambolę, pigwę, winogron, rodzynki i czekoladę, a także resztek ze stołu - pies nie jest śmietnikiem!
Sucha karma jest najłatwiejszym sposobem żywienia psa, należy pamiętać jednak o jej prawidłowym wyborze. Marketówki są nieodpowiednim sposobem żywienia przede wszystkim ze względu na konserwanty jak BHT i BHA, są rakotwórcze, posiadają ulepszacze smaku, nie mają zbyt wiele mięsa, które psom jest potrzebne, zawierają dużą ilość zbóż (powoduje szybsze tycie) oraz często występują biegunki, a szata i skóra nie są w najlepszym stanie.
Przy wyborze karmy, powinniśmy patrzeć przede wszystkim na skład, jednocześnie zaspakajając potrzeby (aktywność, otyłość, wrażliwy przewód pokarmowy, suka ciężarna czy karmiąca) oraz od wieku (puppy, junior, adult, senior). Karma z odpowiednio zbilansowanym składem, to karma nie posiadająca zbóż (lub bardzo małą ilość, ewentualnie brązowy ryż), dużo mięsa (minimalnie 30%), warzywa oraz owoce. Więcej informacji znajdziecie na tej stronie internetowej.
Karmy o lepszej jakości (zarówno mokre jak i suche) to karmy: Acana, Animonda, Applaws, Arion, Bosh, Brit, Josera, Orijen, Purina Pro Plan, White Wolf, Taste of the Wild, ZiwiPeak.
Dieta BARF, czyli najodpowiedniejszy sposób żywienia
Najzdrowsze żywienie psa, czyli dieta BARF (Bilogically Appropriate Raw Food - Biologicznie Odpowiednia Surowa Dieta) polega głównie na karmieniu psa surowym jedzeniem, które powinno odwzorowywać jedzenie, które jadły przodkowie psa w warunkach naturalnych. Dieta ta przede wszystkim składa się z surowych oraz mielonych kości, warzyw i owoców w postaci papki, surowych dodatków (jaja, ryby, olej, twaróg). Kości są idealnym źródłem wapnia i fosforu, podobnie jest z warzywami i owocami (źródło witamin) oraz podrobami - minerały. Pies nie powinien codziennie otrzymywać tego samego, jego dieta powinna być zróżnicowana - jednego dnia dajemy więcej warzyw, drugiego zaś więcej mięsa itp. Karmienie psa surowym pokarmem, dostarcza mu odpowiednich enzymów trawiennych oraz odpowiednich bakterii. Pamiętajmy o tym, że jeden dzień przeznaczony powinien być na głodówkę. Warzywa i owoce przed podaniem powinny być zmiksowane, ponieważ psi układ pokarmowy nie jest w stanie ich strawić, natomiast kiedy poda się mieszankę warzywno owocową, zawartość zostanie strawiona, a błonnik korzystnie wpłynie na pracę jelita grubego. Decydując się na taką dietę, powinniśmy bacznie obserwować kał psa. Musi on być zwarty i twardy, oraz to czy dobrze się wypróżnia. Obecność kości może spowodować zaparcie lub nawet przebić jelita. Więcej na temat tej diety dostępne jest tutaj: klik oraz tutaj klik.
Zdumiewające efekty BARFa
- Błyszcząca sierść
- Brak osadu i kamienia na zębach
- Lepsze trawienie
- Brak problemów ze skórą
- Neutralizacja zapachów z pyska
- Zwiększona odporność
Smakołyki
Smakołyki mają ogromny wpływ na naszego psa, ponieważ często przesadzamy z ich ilością. Pamiętajmy, że są one tylko uzupełnieniem diety, dlatego korzystajmy z nich z rozwagą. Z lepszych marek polecam Let's Bite i Maced.
Gotowane jedzenie
Wiele z nas preferuje ten styl żywienia, ponieważ wiemy co dajemy pupilom. Jednakże zapominamy często, co powinna zawierać dzienna porcja. Takowa powinna się składać z mięsa, dopełniacza i warzyw. Mięso - nawet kilka kawałków, dopełniacz - makaron lub ryż. Kasza przelatuje przez psa nie pozostawiając jakichkolwiek wartości odżywczych. Pamiętajmy - resztki ze stołu to nie gotowane jedzenie :)
W piątek zapewne ukaże się post z Vi, może z komendami :) pozdrawiam
Mój Rufi nie grzeszy miłością do suchej karmy. Dziś np. pogryzł ją, porozrzucał po całym pokoju i zostawił. Nasza mokra karma to Acana. Niekiedy je Penigree (wiem, zła karma) ale to rzadkość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy !
Zuzia & Rufi
Tak zgadzam się. Ale mam nadzieję że nikt psu kości drobiowych już nie daje. Kora kiedyś jadła BARF. Kiedyś karmę a teraz jej gotuję. Ale tak ja napisałaś jedzenie gotowane to nie resztki ze stołu. Pozdrawiamy i zapraszamy do nas nasz blog nie gryzie!
OdpowiedzUsuńOgólnie zdanie na ten temat mam podobne do Ciebie- ale czasem delikatnie odstępuję od tego co piszesz, ale mamy przecież prawo do różnych poglądów :)Ogólnie popieram dystans w jakimkolwiek poglądzie i równowagę. Dlatego właśnie, w 80% zgadzam się z Tobą, ze nie podajemy psom resztek ze stołu, jednak są ustępstwa. Nie podaje się WSZYSTKIEGO, czego nie zje człowiek- czekolady, winogron, rodzynek, itp. (szkodzi psu), nie dałabym psiakowi też resztek, które nie zostały zjedzone, bo są niesmaczne/ przepadła data ważności/ ciężko strawne/ spleśniałe. Albo też nie podałabym psu kości z kurczaka czy czegoś przypalonego/ nie dogotowanego, czego nie chciałam bo było niedobre. Ale dlaczego nie podać psu warzywnej, smacznej zupy, nie zepsutej, ale po prostu jej zostało i sami ją jedliśmy przed chwilą i była smaczna? Dlaczego nie dać psiakowi kości ze świeżym,pachnącym mięskiem z wywaru? My, ludzie sami lubimy czasem jeść to mięso na którym gotowała się zupa, bo przecież do zupy dajemy najlepszej jakości mięso, oraz jest to smaczne. Dlaczego też nie dać psu (co często robię) ścinek z szynki (brzegi, które czasem są tłuściejsze- taka galaretka)- ja tego nie lubię bo mi dziwnie wygląda, ale jest to dobrej jakości szynka i wszyscy inni ludzie to jedzą ze smakiem, więc czemu Puszek by nie miał zjeść, skoro sam o to prosi piszcząc?:) Uważam, że psu można dawać ,,resztki" ale nie każde, trzeba to przemyśleć, a resztę wyrzucić po prostu... Moje psiaki jedzą głównie mięso, parówki, kaszę/ryż/makaron z sosem, warzywa, owoce ( Z czego Puszek jest wybredny i nie lubi np. makaronu i ryżu, więc dlatego kasze dajemy, bo ją lubi...). Misiek zjadłby natomiast dosłownie wszystko i musimy go pilnować, by czegoś nie zwędził ze stołu, o może mu zaszkodzić... Co do kramy, u nas jest podawana jako smakołyk, kilka kuleczek na dzień, za prawidłowo wykonaną komendę czy po prostu by sprawić psu radość. Jest to to najczęściej kurza łapka czy karma typu Pedigree. Kłania się tutaj już sprawa poglądów mojej rodziny- sama kupowałabym, np. Brit, ale jako, ze dostają jej bardzo mało i rzadko, więc nie protestuję aż tak, bo od takich małych ilości ryzyko jest kilkudziesięciokrotnie mniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.