Ocena doskonała

     Dzisiaj nie mogłam odpuścić pochwalenia się co się stało. Z powodu, iż w zeszły piątek, sobotę i niedzielę gościliśmy moją siostrę cioteczną nie poszliśmy na koniec kursu szkoleniowego. Było fantastycznie, bawiłyśmy się razem z Vivatem, ćwiczyłyśmy z nim. Pani zaproponowała, że możemy przyjść dziś na rozdanie dyplomów i przy okazji zaliczyć koniec kursu. Tak też się stało. Wstałam o 8 rano i szybko wyszłam z psem. Cały spacer ćwiczyliśmy komendy i chodzenie bez smyczy, wychodziło fantastycznie. Na polance spotkaliśmy Korka, psa w typie border terriera. Po godzinnej zabawie z Korkiem postanowiłam wracać, by nie spóźnić się na szkolenie.


      W domu dałam Vivkowi jedzenie i wodę, po czym spakowałam mnóstwo smaków. Gdy przyszliśmy na łąkę przywitała nas gromadka psów. Nie wiem czy opisywałam Wam nasz spory problem z grupą szkoleniową, ale nie ucieszyła mnie gromada, w której gościła agresywna suka w typie labradora, przez co Vivat nieco boi się psów. Przełożyli nam szkolenie na dziś, a Vivat spisał się na medal. Dostaliśmy cztery punkty ujemne z powodu, że Vivat dwa razy wstał na komendzie zostań z siadu. Jestem z niego bardzo dumna - spisał się na medal!

8 komentarzy:

  1. Dzięki, teraz się zapiszemy na wiosnę na kolejny kurs.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to wielkie gratulacje !:)
    Ja też nie przepadam za labkami.
    Vivat jak urósł ;D Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cingratulations !
    Ale Vivuś jest uroczy..
    Ah.. Przecierz 8 miesięcy temu był szczeniakiem i nadal nim jest;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki. Starszy szczeniak, ale jaki inteligentny =)

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę wielkie gratulacje :*
    zapraszam do nas

    OdpowiedzUsuń