My się "zimy" nie boimy!

Sezon na zimę zakończył się równie szybko, jak rozpoczął. Całe szczęście. Wystawowa szata, potocznie zwana firanką do połowy łap, sprawia, że nie jest to najprzyjemniejsza pora roku. Półtora tygodnia temu zamówiłam psu kombinezon. Zwykły, ortalionowy, czarny. Nie popieram ubierania psa w ubranka, natomiast w naszym przypadku nie mam wyjścia. Wystarczy pięć minut biegania na dworze i pies jest jedną wielką, śnieżną kulką, która co chwila kładzie się na ziemi żeby wygryźć sobie z łap śniegowe kulki. Szkoda mi go, bo ani dłuższy spacer, ani zabawa, ani nic. Planowany kombinezon będzie wyglądał tak:




Sklep, z którego kupujemy kombinezon - Royal Style.
Kolejna sprawa, której nie sposób ominąć. Zaczynamy budowę toru. Nie będzie to nie wiem co, ale od czegoś trzeba zacząć. Prawdę mówiąc miałam nadzieję, że konstrukcje zaczniemy od hopek, ale wyszło na slalom. Poprzestaniemy na hopkach, slalomie i tunelu, może kładce góra - dół. Z czasem pewnie coś dorobimy. Zobaczymy co nam wyjdzie, nie spieszy mi się.




Zaczęłam treningi. Kupiłam linkę treningową 13 metrów i zaczęły się "problemy". Ogarnięcie 13 metrów nie jest takie proste, jakby mogło się wydawać. Pies zaczął rozumieć o co mi chodzi i za tydzień lub dwa powinniśmy ogarnąć przychodzenie na komendę. Kupiłam sobie ciekawe książki o kynologii, więc będę eksperymentować.




Poza tym, mamy nową piłkę i kolejny problem. Pies nakręcony nawet na dworze, biega za nią, bawi się itp, ale kiedy każę mu mi ją oddać, wypluwa piłkę i przychodzi do mnie. Nawet bodźcem na linie ma oddanie piłki gdzieś.



Kąpiel błotna psa, czyli to co kochamy najbardziej. Nie wiem czy pisałam czy nie, natomiast umiemy dwie nowe sztuczki (w rzeczywistości trzy lub cztery, zależy co wliczamy do nowości) - "poor" i "ukłon". W planach mam zamówienie szarpaka, może na nim pies nabierze siły w trzymaniu czegoś. Zobaczymy.







Pozdrawiamy :)

9 komentarzy:

  1. Na temat ubranek mam takie samo zdanie, kulki śniegowe też są naszym utrapieniem. Na szczęście październikowy śnieg stopniał, ale myślę, że to jeszcze nie koniec, więc też zaopatrzyłyśmy się w kombinezony :).

    Budowę toru może lepiej zacznijcie właśnie od tych prostszych przeszkód, jak hopki. Slalom możecie zostawić na później, bo to dość trudna dla psa przeszkoda i szkoda by było, jakby się zniechęcił ;).

    On ma ogólnie problemy z aportem, czy tylko z piłkami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem ma generalnie z piłkami. W domu jest ładnie nakręcony, bardzo chce się bawić w aportowanie. Problem jest tylko na dworze. :)

      Usuń
  2. Co do ubranek.. Nie jestem za strojeniem psów w jakieś sukienusie, krawaciki, garnitury. Klarę ubierać muszę, właściwie to sama bez ubranka nie wyjdzie. Ciekawy post, ładne zdjęcia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super post i zdjęcia. A jeśli mogę zapytać, to na czym polega komenda "poor"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) komenda "poor" polega na tym, że pies wskakuje przednimi łapami wskakuje na rękę i chowa głowę pomiędzy łapy.

      Usuń
  4. Kombinezon niczego sobie :) Vivat ma bardzo ładną obrożę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie popieram ubranek dla psów- chyba, że tak jak w Waszym przypadku- pies jest cały oblepiony śniegiem lub mu zimno, bo np. nie ma sierści jak chiński grzywacz...
    Fajnie, że zaczęłaś budowę toru :) Pokaż go jak już coś będziesz mieć :D
    Czekam na nowe wpisy,
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. kombinezon może być przydatny:)

    pozdrawiam i zapraszam do mine

    OdpowiedzUsuń
  7. CO do ubierania psów mam takie samo zdanie.
    A w oście gdzieś w "środku" napisałaś ze zakupiłaś książki co ja się bedę fatygować:
    "Kupiłam sobie ciekawe książki o kynologii, więc będę eksperymentować"
    Jakie dokładie kupiłaś jeśli mogę wiedzieć?

    OdpowiedzUsuń